sobota, 26 lutego 2011

~ Krem z pietruszki z marchewkowymi chipsami ~

A oto kolejna kremowa pozycja w lutowym menu. Tradycyjnie, jak to u mnie bywa, szybko, prosto i żeby starczyło na kilka najbliższych dni :) A żeby nie było nudno tym razem do przybrania chipsy marchewkowe! Wspaniały zamiennik tych ziemniaczano-niezdrowych z plastikowej torebki!

Zupa: 
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 posiekane ząbki czosnku
- 1 posiekany por
- 1 posiekana cebula
- 4 średnie obrane i pokrojone pietruszki
- 1 korzeń selera obrany i pokrojony w kostkę
- 1,5l wrzątku
- po ½ łyżeczki gałki muszkatołowej i ostrej papryki
- 2 liście laurowe, 3 ziarna ziela angielskiego
- sól i świeżo zmielony czarny pieprz

Do garnka wlałam oliwę, wrzuciłam czosnek, chwilę podsmażyłam, dodałam cebulę i por, zrumieniłam. Następnie wsypałam pietruszkę i seler, chwilę podsmażyłam i zalałam wrzątkiem. Doprawiłam do wrzenia, pogotowałam 5min. i zmniejszyłam ogień. Dodałam przyprawy, gdy warzywa zmiękły, wyjęłam liść laurowy oraz ziele i wszystko zmiksowałam na gładki krem.  

Chipsy marchewkowe: 
- 1 obrana marchewka, pokrojona obieraczką do warzyw w bardzo cienkie plasterki
- łyżka oliwy z oliwek
- sól, pieprz, oregano, estragon, bazylia, ostra papryka

Do miski wlałam oliwę, wsypałam przyprawy oraz marchewkę i wymieszałam. Rozłożyłam wszystko na blaszce przykrytej papierem do pieczenia i wstawiłam do nagrzanego do 200st. piekarnika na 30min. Od czasu do czasu zaglądałam do chipsów, gdyż cienka marchewka łatwo się przypala.

W między czasie zadzwoniłam do Pauliny z zaproszeniem na „ciepły posiłek”, które notabene zostało entuzjastycznie zaakceptowane, rozlałam zupę do miseczek, posypałam lekko pikantnymi chipsami z marchewki i voilà(!) danie było gotowe do zjedzenia. Smacznego!

1 komentarz:

  1. chipsy marchewkowe to super pomysł :D muszę sobie takie przyrządzić na sesje filmowe!

    OdpowiedzUsuń